Ulubione buty gwiazd: Timberlandy!

Charakterystycznie żółte, ciężkie i toporne. Zazwyczaj szalenie wygodne i wodoodporne. O czym mowa? O najsłynniejszych butach świata, w których zakochały się nie tylko gwiazdy i fashionistki z całego świata, ale także zwykłe kobiety, takie jak ja i ty. Trapery, które jeszcze do niedawna były nieodłącznym elementem stroju drwala i znakiem rozpoznawczym pracowników budowy, dziś przeżywają „drugą młodość” i stanowią gorący obiekt pożądania. Trzeba przyznać, że ich awans społeczny nie był trudny i nie trwał specjalnie długo. Mam wrażenie, że Timberlandy z dnia na dzień wyszły z fabryk i lasów i na dobre zadomowiły się na wybiegach oraz ulicach miast.

Nie ma chyba gwiazdy, która w swojej kolekcji nie posiadałaby Timberlandów. Do zagorzałych fanek tego typu butów należą: Rihanna, Rita Ora, Cara Delevingne, Jordan Dunn i Miley Cyrus. Wśród panów wiernymi fanami pozostają: Kanye West i mąż Beyonce Jay Z.

Z Timberlandami jest tak, że mimo iż dość toporne, to jednak genialnie sprawdzają się w rozmaitych stylizacjach, również tych utrzymanych w charakterze glamour. Możemy nosić je na wiele sposobów, a one w każdym wydaniu będą prezentować się piekielnie stylowo. Możemy tak jak Rihanna łączyć je z rurkami i kraciastymi koszulami, jak również dżinsowymi ogrodniczkami i militarnymi parkami. Możemy także zakładać je do modnych od jakiegoś czasu spodni dresowych i dresowych bluz. Możemy łączyć ze skórzanymi spodniami lub legginsami. Śmiało możemy zestawiać także z dżinsami typu boyfriend. Tego typu buty fajne historie piszą także w parze ze zwiewnymi, romantycznymi sukienkami. W końcu nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają.

Timsy (tak pieszczotliwie o butach mówią ich najwięksi fani) to idealna propozycja na rozmaite wyjścia. Buty genialnie spisują się w szkole, jak i poza nią. Wygodę zapewniają podczas jesienno-zimowych spacerów, a także w trakcie spotkań z przyjaciółmi. Prawda jest taka, że pasują każdemu, do wszystkiego i niemalże na każdą okazję.