Latem stworzenie nietuzinkowej, typowo miejskiej, a jednocześnie wygodnej stylizacji nie jest lada sztuką, czy wyzwaniem. Wyjeżdżając na wakacje wcale nie trzeba pakować do walizki całej zawartości szafy i komody, aby na miejscu prezentować się stylowo i perfekcyjnie. Wystarczy zabrać kilka ciuchów (tak zwanych baz) i kilka odpowiednich dodatków i gotowe.
W tym sezonie niekwestionowanym hitem wśród dodatków są paski. Już jakiś czas temu przestały one służyć tylko i wyłącznie do podtrzymywania spodni. Zaczęły żyć własnym życiem i zaczęły odgrywać rolę „wisienki na torcie” rozmaitych stylizacji. To właśnie paski doskonale podkreślają styl i dopełniają strój. To dzięki nim z jednej sukienki, czy koszuli możemy stworzyć kilka kreacji. Póki sama nie wypróbowałam niektórych trików stylistów, nie sądziłam nawet, jak ten niepozorny gadżet potrafi zmienić cały strój.
I tak na przykład z długiej spódnicy przy pomocy paska możemy wyczarować piękną tunikę, jak i wieczorową sukienkę tubę. Zwykłą białą koszulę lub koszulę jeansową przewiązując w talii paskiem zamienimy w uroczą, letnią sukienkę, która idealnie sprawdzi się podczas nadmorskiego spaceru. Mając pod ręką jedną sukienkę, przy pomocy paska możemy zamienić ją w kilka kreacji zarówno tych codziennych, jak i wieczorowych. Paski doskonale dopełnią również modne w tym sezonie kombinezony, nadając sylwetce odpowiednich proporcji. Paski ładnie ozdobią też klasyczne i nudne z pozoru żakiety.
Pasków w sklepach jest pod dostatkiem. Mnie najbardziej spodobały się te z hiszpańskiej sieciówki ZARA. Niektóre z nich pochodzą z najnowszych kolekcji, niektóre zaś można jeszcze upolować z dość dużą zniżką.
Prosty, cienki pasek w kolorze modnej ostatnio bieli, ozdobiony czerwonymi ustami to genialny dodatek do prostych i nieco za dużych koszul. Taki pasek nie tylko „zrobi” całą stylizację, ale także doda pazura klasycznej koszuli, czyniąc z niej kreację godną na pierwsze strony magazynów modowych. Pasek ten dostępny jest także w kolorze czerni i czerwieni.
Inną propozycją marki ZARA jest łańcuszkowy pasek z motywem smoków – w sam raz dla dziewczyn, które lubią wyróżniać się z tłumu i cenią sobie niebanalne dodatki. Tego typu pasek doskonale sprawdzi się w przypadku sukienki wieczorowej, np. tradycyjnej małej czarnej.
Kolejną propozycją sieciówki jest skórzany pasek z metalowymi oczkami. Z jednej strony bardzo klasyczny, z drugiej zaś nieco nietuzinkowy. Ładnie zagra zarówno z ultra krótkimi jeansowymi szortami, długą sukienką, jak również klasyczną, białą koszulą. Taki pasek możecie nosić na co dzień, jak i przy okazji bardziej uroczystych wyjść.
Kolejną propozycją marki ZARA jest pasek, który od samego początku zdobył moje serce. Nie będzie przesadą jeśli powiem, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. To cudo przypominające szereg malutkich perełek, jak mało który dodatek zada szyku w każdej sytuacji. Pięknie dopełni wieczorową kreację, a także cudownie ozdobi codzienny strój. Mając taki pasek u boku (a dokładniej mówiąc w talii) będziecie królowymi wyjazdu wakacyjnego. Perełkowy pasek polecam zestawiać ze zwiewnymi sukienkami i spódnicami, jak również z jeansowymi szortami i klasycznymi, białymi t-shirtami.
Kolejna propozycja hiszpańskiej sieciówki to nie lada gratka dla dziewczyn, które upodobały sobie styl rockowy. Pasek wysadzany nitami doskonale uzupełni miejską stylizację w rockowym wydaniu. Genialnie zaprezentuje się z wytartymi jeansami i koszulkami, jak również długimi sukienkami. Grzecznej stylizacji doda pazura, a niegrzeczną delikatnie uspokoi i zrównoważy.
Poniżej znajdziecie jeszcze kilka pomysłów na to, w jaki sposób nosić paski
Osobiście nie lubię szerokich pasków, ale cienkie podobają mi się bardzo. Te Zarowe są faktycznie fajne. Najładniejszy to ten z perełkami
A mnie się najbardziej podoba ten biały z czerwonymi ustami. Chętnie bym taki przytuliła do swojej szafy 😉