Hit wśród blogerek – różowa walizka I have nothing to wear

Walizka I HAVE NOTHING TO WEAR (www.equip.pl)

Sezon letni to czas intensywnych podróży i niezapomnianych wojaży. Prawie każda z nas szuka w tym czasie idealnego bagażu, który nie tylko będzie dobrze wyglądał, ale i pomieści wszystkie niezbędne rzeczy. A trzeba przyznać, że tych ostatnich zawsze mamy dość sporą ilość. Ja również w ostatnim czasie postanowiłam znaleźć nową walizkę. I to nie dlatego, że stara mi się znudziła, ale głównie dlatego, że stała się zbyt mała w stosunku do moich potrzeb.

Pewnego pięknego dnia natrafiłam w sieci na zdjęcie młodej blogerki, która w dłoni dumnie dzierżyła różowe cudo z dowcipnym hasłem: „I have nothing to wear”. Od razu wiedziałam, że posiadana przez nią walizka jest walizką idealną dla mnie, zwłaszcza jeśli chodzi o napis. Jak każda kobieta nigdy nie mam w co się ubrać, mimo że zabierany w drogę bagaż, zawsze waży chyba z tonę.

Walizka I HAVE NOTHING TO WEAR (www.equip.pl)

Walizka NOTHING TO WEAR (www.equip.pl)

Walizka, o której tu traktuję i która, jak się niedawno okazało jest prawdziwym przedmiotem pożądania wśród polskich blogerek jest dzieckiem marki SnapShots. Czym dokładnie wyróżnia się ona na tle innych walizek, poza widniejącym na niej napisem i kobiecą kolorystyką? Na pewno jakością i sposobem wykonania. W walizce tej zastosowano niezwykle wytrzymały, a jednocześnie lekki materiał ABS, który jest odporny na wszelkie uszkodzenia zewnętrzne. Bez wątpienia dużym atutem walizki są także mocne kółka, wygodna, wysuwana, aluminiowa rączka oraz zamek szyfrowy w standardzie TSA, na który możemy zamknąć walizkę tak, by poza nami nikt inny nie mógł do niej się dostać. Inną, ale równie dużą zaletą tejże walizki jest jej wnętrze. Walizka posiada dwie komory oddzielone od siebie siateczkową przegrodą, wygodne pasy przytrzymujące odzież oraz dodatkową mniejszą kieszeń zamykaną na zamek, która doskonale nadaje się do przewożenia biżuterii.